Chcesz porozmawiać o Bogu? Wyjaśnić wątpliwości dotyczące wiary? Poznać ludzi niewstydzących się swojej religii?

Zapraszamy na spotkania w każdy poniedziałek o godz. 19.30. Ruszamy juz od października!

środa, 31 lipca 2013

PPnJG czyli rekolekcje w drodze ...



Chciałem się z Wami podzielić moim doświadczeniem pielgrzymkowym.

 3 lipca wyruszaliśmy z Czarnkowa na Jasną Górę. Była to moja pierwsza w życiu piesza pielgrzymka. Ks Adam poprosił mnie, abym służył jako lekarz tej grupy, także czułem dodatkowy bagaż odpowiedzialności na plecach.
Na pielgrzymkowym szlaku spędziliśmy 13 dni i jeden dzień w Częstochowie w oczekiwaniu na czuwanie w kaplicy Matki Boskiej.
Przewodnikiem grupy był nasz kochany duszpasterz ks. Adam Pawłowski. Najmłodszy uczestnik to Kuba - 6,5 roku, najstarszy pielgrzym - pani Krysia 74 lata.
Na Jasną Górę wchodziło nas 110 osób, a jeszcze więcej pojawiało się na całej trasie. Wysłuchaliśmy wielu świadectw o nawróceniu, powołaniu, uzdrowieniu. Uczestniczyliśmy w licznych konferencjach, poznawaliśmy drogę powołania różnych osób.
Piosenką, która okazała się naszym znakiem rozpoznawczym był utwór "Idźcie na cały świat i głoście ewangelię".
Grupa 12 wchodziła jako pierwsza na Jasną Górę, prowadziliśmy czuwanie i przygotowywaliśmy eucharystię jak i drogę krzyżową.
Można było nas posłuchać w radiu Emaus, a na trasie wyróżnialiśmy się okrzykami: Kochać, głosić, ewangelizować! Oficjalni chuligani Jezusa! Nawet placek od babuni nie zastąpi Ci komunii, nawet cztery tony miedzi nie zastąpią Ci spowiedzi!
Pokonaliśmy 388 km wędrują od rana do wieczora. W drodze codziennie rozpoczynaliśmy dzień wspólną modlitwą i śpiewem. Na trasie był czas na konferencje przewodnika grupy, różaniec , koronkę do Bożego Miłosierdzia. Nocowaliśmy w różnych miejscach.
Jednym razem w domach wspaniałych ludzi gotowych nas karmić i gościć, innym na salach gimnastycznych, w remizach czy szkołach. Każdy był wyjątkowy i ubogacający.

Chciałem Wam teraz powiedzieć jak niezwykle przez ten czas pielgrzymowania Bóg trafiał prosto w moje serce. Jadąc na tą pielgrzymkę nie znałem nikogo poza ks Adamem. Wróciłem zbudowany relacjami, bogaty w przyjaźnie.
Doświadczyłem działania Ducha Św., zajrzałem trochę głębiej w swoje serce, poznałem głód Słowa Bożego, odkryłem bogactwo łask jakie płyną z Ducha, doznałem nawrócenia i zostałem zewangelizowany.
Dopiero te doświadczenia pozwoliły mi znowu zobaczyć coś nowego, dowiedzieć się czegoś o sobie.
Bóg przyszedł do mnie z jasnym przekazem: jestem jego ukochanym Synem i On ma wobec mnie plan. Zobaczyłem jak bardzo w pewnych aspektach jestem na niego zamknięty.
Ten czas pielgrzymowania, chwile spędzone z Nim sam na sam, wszystkie rozmowy, intencje, wysiłek, pokonywanie własnych lęków, słabości, niepokoju na trasie były cudownym doświadczeniem Miłości Boga wobec nas.

Codzienna eucharystia   czuwania   adoracje   modlitwy wstawiennicze   mecz piłki nożnej   integracja   wędrowanie   śpiew   modlitwa   cisza   piękno świata   ożywczy deszcz   noclegi   tłusta gęś   idźcie na cały świat i głoście ewangelię   uśmiech   dziura w chłodnicy   pęcherze   obrzęknięte kolana i stawy skokowe   maści   igły   plastry   bandaże   Tribiotic   Naproxen   błogosławieństwo   sandały   peleryny- to wszystko spotkało nas na trasie.

Za rok kolejna piesza pielgrzymka na Jasną Górę. Może to jest moment, w którym czas pożegnać się ze słabościami, wyrzec się lęku w imię Jezusa Chrystusa i po prostu pójść z intencją, ofiarować swój wysiłek, ból, niedogodności za kogoś bliskiego lub po prostu podziękować. Matka czeka na Ciebie! Ja byłem i bardzo gorąco zachęcam, żeby się wybrać. Przeżyłem prawdziwe rekolekcje w drodze :) Pamiętaj tylko zabrać otwarte serce.

"CI, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły; biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą" Iz 40, 31 

strona grupy 12: http://www.grupa12.pl/