Berdiańsk, kurort nadmorski liczący 115
000 mieszkańców.
W dniach 10 - 27
sierpnia Namiot spotkania , miejsce działalności Jezusa Chrystusa.
Dla nas -
doświadczenie miłości Boga, nawrócenie.
Po raz kolejny Jezus
przyszedł do nas i jak do głuchoniemego powiedział "Effatha !".
Oczy i uszy zaczęły
się nam otwierać.
Nasza misyjna grupa
liczyła 14 osób, w tym ks. Adama Pawłowskiego, kleryka Jakuba, małżeństwo
misjonarzy Pana Wojciecha,muzyka i Panią Alę, pielęgniarkę z wieloletnim
doświadczeniem na misji w Afryce i dziesiątka studentów różnych kierunków
Uniwersytetów poznańskich.
Gościliśmy u ks.
Zdzisława Zająca, opiekuna przedsięwzięcia, a na co dzień proboszcza parafii
pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Berdiańsku. Na czas pobytu
zamieszkaliśmy w ośrodku Caritas-Spes . Nasze zadania polegały na zajęciach z
dziećmi z trudnych rodzin, wydawaniu posiłków bezdomnym, pracach fizycznych na
terenie ośrodka, wokół jak i wewnątrz kościoła.
Dzięki Jezusowi
byliśmy wstanie zdziałać dużo więcej!
Każdy nasz dzień
zaczynał się modlitwą i kończył modlitwą, modliliśmy się poprzez pracę, z
osobami bezdomnymi, modliliśmy się przed i po posiłkach, modliliśmy się
adorując i uczestnicząc w Eucharystii.
Powoli zaczęły się
dziać rzeczy piękne, Boże.
Pan Walera, jedna z
osób bezdomnych przychodzących na posiłek, miał poważną ranę nogi. Zajęliśmy
się nim, opatrzyliśmy ranę, daliśmy antybiotyk. Prosiliśmy, aby powstrzymał się
od picia alkoholu choć ten jeden dzień tłumacząc mu możliwe powikłania.
Pomodliliśmy się za niego, podarowaliśmy obrazek Jezusa Miłosiernego. Schował
sobie do jedynej kieszonki na zamek przy sercu. Następnego dnia wrócił do nas i
opowiedział jak Jezus uchronił go przed wypiciem alkoholu .
Praca z dziećmi
była pięknym doświadczeniem. Uczyliśmy je bezinteresownej pomocy, pokazywaliśmy
miłość Jezusa Dobrego Pasterza, śpiewaliśmy, tańczyliśmy, uczyliśmy
angielskiego, graliśmy w piłkę nożną i wiele innych zabaw. Dzieci miały również
lekcję szczotkowania zębów, prawidłowego odżywiania i higieny osobistej.
Osobom bezdomnym
rozdawaliśmy chleb, ciepłą zupę, śpiewaliśmy piosenki, mówiliśmy o miłości Boga
i jej doświadczeniu w naszym życiu, modliliśmy się wspólnie, pokazywaliśmy
pantomimę, opatrywaliśmy rany.
Pan Jezus pokazał
nam swoją obecność bardzo mocno. Codzienna adoracja dodawała sił, modlitwa
działała cuda, Duch Św. pozwalał mówić językiem miłości. Choć mamy nadzieję, że
ziarno trafiło na żyzną glebę i że mogliśmy pomóc, coś ważnego przekazać to i
tak może jeszcze więcej dostaliśmy my sami.
Wielu z nas
przeżyło tam nawrócenie, otwierały się oczy na wielkie dzieła Pana, jego
Miłość.
Owoce będziemy
pewnie jeszcze długo zbierać. Jednym z nich niewątpliwie staje się Wspólnota
Przymierza Miłosierdzia w Poznaniu przy Rynku Wildeckim. Doświadczenie osób
bezdomnych dopiero na Ukrainie pozostawiło trwały ślad w sercach, zamierzamy
kontynuować to dzieło w naszym bliskim otoczeniu. Nie mamy wątpliwości, że w
tej misji realizował się Boży plan. Zostaliśmy posłani do konkretnych ludzi.
Teraz już Jezus będzie ich prowadził. My o nich też nie zapominamy.
Wspieramy ich cały
czas modlitwą, będziemy pomagali finansowo i przesyłali niezbędne leki,
opatrunki.
Za rok szykujemy
się na kontynuację tego dzieła. Ty też możesz pomóc !
Jeśli jesteś
zainteresowany tym, co działo się w poszczególnych dniach naszej misji
zapraszamy na bloga: wolontariatberdiansk.wordpress.com
Chwała Panu ! Slava
Isusu Christu !